Tytuł oryginalny: Percy Jackson and the Olympians: the Lightning Thief
Gatunek: Fantasy/Komedia/Przygodowy
Produkcja: Kanada/Usa
Premiera: 10 lutego 2010
Reżyseria: Chris Columbus
Scenariusz: Craig Titley
Na podstawie: Złodziej Pioruna - Rick Riordan
Ocena: 4/6
Obsada:
Logan Lerman(!) - Percy Jackson
Alexandra Daddario - Annabeth Chase
Brandon T. Jackson - Satyr Grover Underwood
Film oglądałam już wcześniej, jednak teraz sięgnęłam do niego po przeczytaniu książki, aby porównać te dwie pozycje. Muszę przyznać, że trochę się na filmie zawiodłam, bo o ile w książce sporo momentów wzbudzało emocje i bardzo chciałam zobaczyć te momenty na ekranie, o tyle w filmie te właśnie momenty pominięto i niestety nie było mi to dane.
Film sam w sobie jest bardzo fajny i myśle, że spodobałby mi się o wiele bardziej, gdyby nie fakt, że spodziewałam się po nim trochę więcej, a przede wszystkim większej zgodności z książką.
Poniżej wskaże różnice między filmem, a książką. Jeżeli ktoś nie czytał książki, lepiej niech również to sobie daruje, bo oczywiście, będę tu SPOJLERY.
* Percy wie już kto jest jego ojcem, kiedy trafia do obozu.
* W filmie pominięto postać Clarisse. Mam wrażenie, że połączono ją z Annabeth, bo w czasie zdobywania flagi Annabeth i Percy walczyli przeciwko sobie i ostatecznie to ją pokonał Percy. No i flagę zdobył nie Luke, a Percy. Pominięto również postać Pana D (Dionizosa), który za karę miał opiekować się obozem i Aresa, co bardzo mnie zaskoczyło, bo przez to było jednak trochę inne zakończenie no i nie dostają od niego pereł tylko muszą ich szukać.
* Bohaterowie wymykają się z Obozu w celu odnalezienia matki Perciego, a nie tak jak w książce
dostają zadanie, którego celem jest odzyskanie pioruna. Oprócz tego nie mają żadnego problemu z dostaniem się do Hadesu, a Persefona jest w piekle (w książce było wtedy chyba lato, więc Persefona miała być u swojej matki), oprócz tego, że tam jest to jeszcze pomaga Perciemu odzyskać piorun.
* Percy nie ma snów.
* Nie ma wątku wyroczni i przepowiedni, którą dostał od niej Percy.
* W książce Annabeth miała czapke-niewidke, w filmie pominięto ten szczegół.
* W filmie scena z Meduzą wyglądała zupełnie inaczej niż w książce. Co więcej, po zabiciu Meduzy bohaterowie nie wysłali jej głowy na Olimp, ale zachowali ją w celu 'ponownego uzycia'.
* W książce bohaterowie komunikują się z Obozem za pośrednictwem bogini. Film został trochę unowocześniony i do tejże właśnie czynności używają oni skype.
* Pominięto wątek Kronosa.
* Hades nie jest podejrzany o zabranie pioruna, percy idzie do niego po matke. Oprócz tego nie zaginął hełm mroku (czy coś takiego) Hadesa. Kiedy bohaterowie wychodzą z Hadesu zabierają ze sobą matkę Perciego, a zostawiają tam Govera (w książce zostawili tam matkę, która potem odzyskali w podzięce za oddanie hełmu). Magiczne perełki przenoszą ich od razu na Empire State Bulding, gdzie jest wejście na Olimp. Spotykają tam Luka
* W filmie bohaterowie dowiadują się o zdradzie Luka o wiele szybciej
* Annabeth poznaje na Olimpie swoją matkę (w książce nawet nie poszła na Olim, a jej matki tam nie było).
* Z Posejdona z robili kochającego ojca, któremu jest przykro, ze nie uczestniczył w życiu swojego syna. W książce za to trzymał się on na dystans, a sam Percy był z tego zadowolony, bo nie chciał, żeby go przepraszał, bo uważał, że nie ma to sensu i byłoby nie szczere, szczególnie, że nawet go nie zna.
Fakt faktem jest dużo różnic, może nie są jakieś rażące, ale mi dużo rzeczy przeszkadzało. Wielkim plusem jest według mnie postać Logana Lermana, którego uwielbiam. :) Gdybym nie patrzyła na film przez pryzmat książki na pewno o wiele bardziej przypadłby mi do gustu.
A.
Na razie odkładam obejrzenie tego filmu, bo chce najpierw przeczytać książkę.
OdpowiedzUsuńteż tak zrobiłam, wydaje mi się, że właśnie od książki lepiej zacząć :)
Usuńnie czytałam książki, nie oglądałam filmu - ale obie pozycje są w planach :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się przeczytać i obejrzeć w najbliższym czasie, bo jest to w sumie bardzo ciekawa pozycja :)
UsuńCórkę namawiam na tę serię
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że z sukcesem :)
UsuńAktualnie czytam 4. część. Świetna. ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. xx
http://musicismybestfiend.blogspot.com/
dziękuję za odwiedziny, na pewno zajrzę również do Ciebie :)
Usuńczytałam książkę , oglądałam film . Pewnie gdybym nie czytała książki film bardzo by mi się spodobał , jednak po przeczytaniu zdecydowanie jestem za książką !! Świetne porównanie filmu do książki :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytaniemoimhobby.blog.pl/
mam podobne zdanie, gdyby nie to, że cały czas porównywałam film i książkę to miałabym z filmu o wiele więcej radości :)
UsuńPrzeczytajcie najpierw książkę, jest świetna, a po filmie moglibyście się zniechęcić :)
OdpowiedzUsuńno książka zdecydowanie lepsza niż film :)
UsuńCzęść pominiętych wątków, o których wspomniałaś pojawia się w drugiej części filmu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda i bardzo się z tego ciesze, ale wiele rzeczy nadal pozostaje wyłącznie dla czytelników...
UsuńKsiążka świetna, film też jednak jest niestety wiele doskwierających różnic. Brak najważniejszych wątków. Trochę szkoda. Gorąco polecam!
OdpowiedzUsuń