29.08.2014

Który to Carter, a który Sylvain? - "Wybrani"

WYBRANI+DZIEDZICTWO+ZAGROŻENI

Po przeczytaniu trzeciego tomu z serii Wybrani autorstwa C.J. Daugherty w końcu przyszedł czas na napisanie zbiorowej recenzji wydanych dotąd części. Dość długo mi to zajęło, bo dwa pierwsze tomy przeczytałam szybciutko, ale w mojej bibliotece nie było jeszcze wtedy Zagrożonych. No i w końcu kupiłam trzecią część na targach w Warszawie, bo już nie mogłam się doczekać. Ale jak to ze mną bywa - książkę kupiłam, a potem przeleżała na półce dobrych kilka miesięcy. No i w końcu za książki z półki się wzięłam, więc z dumą mogę zabrać się za tę recenzję.

Jeśli po tej książce spodziewacie się wampirów, wilkołaków i innych istot nadprzyrodzonych - jesteście w błędzie. Jest tu tylko trójkąt, polityka, więzy rodzinne i chęć posiadania władzy.

Za wszelką cenę

UWAGA SPOILERY!!! 
CZYTACIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ


W Wybranych Allie jest zwykłą dziewczyną, która z powodu swojej niesforności trafia do niezwykłej szkoły. W pierwszej części główna bohaterka stara się dowiedzieć, co takiego kryje w sobie szkoła z internatem, do której trafiła za karę i jaki sekret skrywa jej młoda dyrektorka. W szkole poznaje dwóch cudownych chłopaków - Cartera i Sylvaina, jednak to ten pierwszy podbija jej serce... Na chwilę. 

Allie oczywiście dowiaduje się jakie tajemnice skrywa szkoła i nagle z cichej nowej dziewczynki znajduje się w centrum uwagi i tu przechodzimy do kolejnej części - Dziedzictwa. Teraz Allie jest już ważną dziewczyną, która uczy się w Nocnej Szkole (która szkoli ludzi, aby ci następnie znaleźli się w rządzie i rządzili... światem), tak jak i reszta szkolnej elity. Carter zaczyna być irytujący, więc ten piękny związek się rozpada, a Allie szuka pocieszenia w ramionach Sylvaina, który swoją droga próbował ją swego czasu zgwałcić. Tak... zobaczmy co będzie dalej. Chłopak najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki zrywa z nią i okazuje się zdrajcą. Ta załamana wypija na dachu butelkę wódki i prawie z niego spada, ale na szczęście bohaterska Allie ją ratuje. Ostatecznie okazuje się być idiotką do kwadratu i pozwala swojemu byłemu chłopakowi się wykorzystać do niecnego celu, jakim jest porwanie Allie. Plan udaje się świetnie, a przyjaciółka Allie umiera (nie tęsknię). Szkolenia w Nocnej Szkole robią z Allie bardzo mądrą dziewczynkę, więc wsadza place w oczy kierowcy i obezwładnia drugiego napastnika po czym wyskakuje z jadącego auta. Prawie martwa doczłapuje się do wrót szkoły, by tam zostać zauważona i uratowaną przez spostrzegawczych ochroniarzy. 

W ostatniej części (Zagrożeni) Allie nie może otrząsnąć się ze śmierci przyjaciółki (która zdawała się być niezdrowa na umyśle) i odpycha od siebie cały świat. Kiedy już zdaje sobie z tego sprawę wszystkich przeprasza i znowu wszystko jest pięknie. Ze znajomymi układa plan, który okazuje się być beznadziejny, bo nauczyciele ukrywają wszystko przed uczniami, nawet tymi, którzy powinni o wszystkim wiedzieć, żeby uniknąć właśnie tak beznadziejnych sytuacji. Watek miłosny raczej stoi w miejscu, chociaż jasne jest, że Allie ostatecznie będzie z Carterem, chyba że któreś z nich umrze.

KONIEC SPOILERÓW.


Dość przyjemna seria książek, jednak nie jestem pewna o czym jest, chyba ostatecznie Allie ma uratować szkołę przed tymi złymi. W każdym razie głównego wątku nie jestem w stanie wyczytać. Mimo że książkę bardzo dobrze się czyta i ogólnie trudno znaleźć w niej minusy jako takie, bo właściwie wszystko jest zrobione dobrze, jestem nastawiona do niej sceptycznie. Z jednej strony, tak jak pisałam na początku, nie mogłam doczekać się przeczytania kolejnej części, z drugiej trochę irytuje mnie ta seria. Irracjonalne zachowania bohaterów, kolejny trójkącik. Po przespaniu się z tym wszystkim mam wątpliwości czy rzeczywiście jest taka świetna. Bardzo podobają mi się okładki i zamieszanie z nimi związane (przedstawione w kolejnym akapicie). ;) I ogólnie oprawa graficzna, styl autorki, ale nadal czegoś mi tu brakuje, jednak jest to coś nie do opisania. Z rzeczy, które da się opisać denerwują mnie irracjonalne zachowania, denerwujący bohaterowie i bardzo słabo rozwinięty wątek miłosny w trzeciej części (a akurat wątek miłosny mi się w tej serii najbardziej podoba!).

Przy okazji poszukiwań zdjęć do tego posta został rozwiązany mój odwieczny dylemat - który chłopak z okładki to Sylvain, a który Carter? Spędzałam strasznie dużo czasu wpatrując się we wszystkie okładki próbując w jakiś sposób wydedukować który to który, a kiedy myślałam, że już wiem powstawały nowe okoliczności, które sprawiał, że całe moje domysły nagle się komplikował. Na szczęście teraz już wiem który to który i nie będę musiała się nad tym więcej zastanawiać, a jestem pewna, że nie tylko ja to robiłam. ;)

Ocena: 5/6 
Czemu tak dobrze skoro pisze takie niemiłe rzeczy? Nie wiem, ale czuję, że taka ocena tu pasuje.


Części:
Wybrani Dziedzictwo Zagrożeni | Resistance | Endgame


CO MYŚLICIE O TEJ SERII? TAK SOBIE WYOBRAŻALIŚCIE SYLVAINA I CARTERA CZY NA ODWRÓT?
MACIE TAKIE KSIĄŻKI, W KTÓRYCH CZEGOŚ WAM BRAKUJE ALE NIE WIECIE CZEGO CZY TO TYLKO JA?




Wyzwania:
Book Lovers 

51 komentarzy:

  1. Czytałam tylko jeden tom , ale zawsze wyobrażałam ich sobie na odwrót ;) Przynajmniej tak z opisu w książce wydedukowałam i troszkę mi te zdjęcia nie pasuję odnośnie do niego . Ale nie będę się kłócić , bo to nie o to chodzi ;) Chociaż w pewnym sensie ucieszyła mnie ta wiadomość , okazało się ,że Carter jest tym ładniejszym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przy pierwszej części wyobrażałam sobie Cartera jako tego ładniejszego, bo bardziej go lubiłam, ale potem już pomyślałam, że może jednak fajniej by było gdyby to był Sylvain. No ostatecznie okazało się, że w założeniu miał to być Carter, jestem troszeczkę zawiedziona szczerze mówić.

      Usuń
    2. No bo tak jest. Tylko ten głąb który to pisał ich pomylił. Czy tylko ja czytałam to dokładnie? Było napisane Carter ma brązowe oczy, Sylvian niebieskie. Jak patrzę na okładkę to jej Sylvian ma brązowe oczy.. hmmm dlaczego? Może dlatego że jest Carterem?

      Usuń
    3. Ja też że Sylvain to Carter,a Carter to Sylvain. Zawsze tak dla mnie zostanie. A tak w ogóle jest to moja ulubiona seria książkowa��

      Usuń
    4. Carter ma falowniki włosy i brązowe oczy
      Sylvian ma niebieskie oczy
      Wiec de facto jest odwrót jak na tym zdjęciu bo ktoś niedionformowany najprawdopodobniej pomylił

      Usuń
    5. Carter ma falowniki włosy i brązowe oczy
      Sylvian ma niebieskie oczy
      Wiec de facto jest odwrót jak na tym zdjęciu bo ktoś niedionformowany najprawdopodobniej pomylił

      Usuń
  2. Tak własnie myślę, że tam gdzie jest napis Carter to właśnie jest Carter, a ten drugi w bardziej uporządkowanym ubraniu to nasz francuzik:) Tom 1 i 2 mnie oczarowały, 3 troszkę zawiódł. Generalnie czekam na Zbuntowanych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez na początku tak właśnie ich sobie dopasowałam :) Też czekam na Zbuntowanych, jestem ciekawa co tam będzie dalej. :)

      Usuń
    2. ja własnie chce zeby Sylvian był ładniejszy. Jestem w teamie Sylviana xD

      Usuń
    3. Mi się ciężko zdecydować, którego lubię bardziej. :< Ale wyobrażałam ich sobie tak jak na załączonym wyżej obrazku. :)

      Usuń
  3. Anka kupiła mi Wybrani. Niezbędnik nocnej szkoły na urodziny, choć jeszcze nawet nie zaczęłam tej serii. Jednak mam już pierwszy tom zakupiony, więc muszę się za niego zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o tym niezbędniku, ale jakoś nie jestem przekonana. ;/ Jak zobaczę w jakimś sklepie to na pewno przejrzę, ale do zakupu mnie nie ciągnie.
      Skoro książka już na półce, to mam nadzieję, że niedługo się za nią zabierzesz. :)

      Usuń
  4. Myślę, że to się czasem zdarza - książka się podoba, jest fajna, ciekawa, ale czegoś nieokreślonego w niej jednak brakuje i ciężko stwierdzić, czego dokładnie :)
    Ja cyklu o Nocnej Szkole jeszcze nie czytałam. Prawdę powiedziawszy nawet nie miałam na niego jakoś ochoty. Ale im dalej w las, im więcej części się pojawia i więcej recenzji czytam, tym bardziej się przekonuję :) Może jednak dam szansę tej serii, bo niektóre wątki zapowiadają się ciekawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre wątki są rzeczywiście ciekawe i myślę, że warto przeczytać, bo ta książka ma coś w sobie takiego przyciągającego.

      Usuń
  5. Nie jestem jakoś pozytywnie nastawiona do tej serii, ale po takich ocenach zwykle pluję sobie w brodę, że nie kupiłam pierwszego tomu, gdy miałam okazję. Teraz na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro jesteś negatywnie nastawiona - tym lepiej. Nie rozczarujesz się, a jedyne co, to może książka Cię pozytywnie zaskoczy. :)

      Usuń
  6. Przeczytałam tylko pierwszą część i podobała mi się. Sięgnęłabym z chęcią po następne, ale niestety w najbliższej bibliotece raczej ich nie znajdę, a nie jestem zafascynowana na tyle, by sobie sama kupić drugą lub trzecią. Poprzednią wygrałam w konkursie i nie żałuję, że poświęciłam jej czas. Było to dość dawno, ale pamiętam, że styl był bardzo przyjemny, lekko się czytało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z chęcią trzecią sprzedam albo wymienię, bo dwóch pierwszych mi brak, a kupować raczej nie będę, ale bez drugiej to i tak nic Ci nie pomoże. ;) No w każdym razie mam nadzieję, że w końcu biblioteka się w nie zaopatrzy, abyś mogła czytać dalej.
      Rzeczywiście autorka ma bardzo przyjemny styl. ;)

      Usuń
  7. Nie czytałam ani jednej cześci, ale nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to żadne must read, więc dobrze, że nie żałujesz. :) Z drugiej strony seria całkiem fajna i przyjemnie się czytać, więc może kiedyś się skusisz. Chyba że to nie Twój styl, wtedy nie namawiam. ;)

      Usuń
  8. Cóż pozazdrościć ci jedno - możesz bez skrupułów wykupywać całe sagi do swojej biblioteczki nawet jeśli okazują się one mniej lub bardziej denne :c
    Już wcześniej pisałam że książki te mnie nie zainteresowały a po przeczytaniu spoilerów (za które bardzo, bardzo dziękuję) stwierdzam że już ją znam tak dobrze jakbym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz co zazdrościć - tylko ostatnią część mam na własność, a moja biblioteczka jest bardzo skromna. Serio. Mam kilka sag kupionych, ale są to tylko moje ulubione serie :D
      No to trzeba było spoilerów nie czytać! Poza tym ta książka ma tyle wątków, że ciężko wszystko zmieścić w takim tekściku. To nie wszystko!
      Nie będę Cię przekonywać do przeczytania, bo wyraziłam się dość negatywnie o tym cyklu, ale myślę, że jest dość ciekawy i warto by było kiedyś po niego sięgnąć. To zabrzmiało jednak jak przekonywanie. No trudno. :)

      Usuń
  9. Mi się wydaje ,że jest odwrotnie tam gdzie Sylvain to Carter a gdzie Carter to Sylvain ja tak uważam. Książka ekstra!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, po opisach z książki wynika, że Carter jest tam gdzie Sylvain, a Sylvain tam gdzie Carter, ponieważ autorka opisuje, że Sylvain ma jasne, niebieskie oczy, a Carter brązowe... a do tego na okładce dziedzictwa Allie do kogo jest wreszcie przytulona? Wydaje mi się, że do Cartera...

      Usuń
    2. Ja nie wnikam, podoba mi się tak jak jest, nie będę drążyć. xd Ale rzeczywiście z opisów może wynikać, ze jest na odwrót. Ale hej! Ja już nie chcę się tym zamęczać! :)

      Usuń
  10. Kocham tę serie! A teraz czytałam ostatnia część “zbuntowani“ i jest równie niesamowita jak. poprzednie. Polecam wszystkie po kolei części przeczytać! to stał się mój bestseller!
    A jeśli chodzi o Cartera i Sylvaina to ja też tak sobie ich wyobrażałam jak ty ;) W ogóle ten którego bierzemy aktualnie za Sylvaina wygląda bardziej jak francuz...bo przecież jest francuzem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ostatnia część w domu, ale nie mam czasu się za nią zabrać. :C

      Prawda, Sylvain jest francuzem, więc ten koleś, którego bierzemy za Sylvaina w sumie pasuje :)

      Usuń
  11. Moim zdaniem Carter to ten o ciemnych oczach i lokach(przeciez ali mówiła ze carter ma ciemne oczy !;O) a Sylvian to ten o niebieskich oczach i czarnych włosach(o niebieskich oczach Sylviana ali tez wspomniała)I przeciez w dziedzictwie ali była przytulona do Cartera bo z nim chodziła. To jak (patrzac na tych chłopaków w blogu) mogła być z carterem a na okładce z sylvianem. Choc nigdy nie mogłam zrozumieć tego ze ali powiedziała ze Sylvian ma loki ... xD
    Bardzo mi sie podoba seria ! juz czytam 4 częsc. Ja popieram team Sylviana! Ale czasem ali mnnie wkurza z tym jej niezdecydowaniem co do tych chłopaków :(
    P.S Blog super i recenzja bardzo ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym Carterem i Sylvainem to kwestia sporna zawsze była i chyba zawsze będzie :D Każdy ma inne wyobrażenie xd

      Ja mam 4 w domu, ale jeszcze nie przeczytałam :c poza tym nie mogę się zdecydować na team. Na początku bardziej podobał mi się Carter, ale teraz to już nie wiem, każdy jest na swój sposób fajny i każdy na swój sposób wkurza. :<

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  12. Dokładnie :D Czwartą część jeszcze też nie przeczytałam i trochę zaniedbałam bo moje koleżanki zdradziły mi kim jest szpieg i z kim ali będzie :( Trochę duży spoiler xD Więc się troche zniechęciłam ale dowiedziałam się ze jest czesc 5 więc jeszcze wszystko może sie zmienic <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spojlery potrafią zniszczyć całą przyjemność czytania, nie lubię. Więc dobrze, że jest więcej części, to rzeczywiście, zawsze wszystko może się zmienić. :)

      Usuń
  13. Przeczytałam wszystkie 4 części i czekam na piątą. A propos Carter to ten w czerwonym swetrze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moim zdaniem jest z tą dwójką właśnie na odwrót o.o Sylvain ma "niesamowicie niebieskie oczy" - cytując pierwszą część, a Carter "olbrzymie ciemne oczy". Wzorując się na tym, to gość w białej koszuli i krawacie to Sylvain, a w swetrze Carter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :D te cytaty przeważają :3

      Usuń
  15. Mi się wszystko w tej serii podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja się nie zgodzę :D Według mnie jest na odwrót ;) Głównie dlatego,że 1.Carter był bardziej oldschoolowy (taki jak u cb "Sylvain") a Sylvain był bardziej...mon amie~, elegnacki,silniejszy,wyzszy.Do tego opisy w książce: Uśmiech Cartera (widać go z tyłu książki na okładce na zdjęciu),jego "loczki",niesamowicie niebieskie oczy Sylvaina i olbrzymie ciemne Cartera,ubiór (oczywiste,że w koszuli i krawacie bd Sylvain)
    Od zawsze wolałam Sylvaina,mimo jego zachowania,zachowywał się lepiej.Nie był tak przewrażliwiony.
    Adieu
    Kashia~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą to jest na odwrót. Ale jak dla mnie Sylvian (ten niebiesko oki) jest brzydki XD. A Carter ładny.

      Usuń
  17. Nie zgadzam się, gdyż jest na odwrót.. Sylvain to ten drugi. Po pierwsze jak spojrzysz na pozostałe cz. sagi na okładkach przy koszuli Sylvaina widnieje flaga Francji, tam przy guziczkach. Po drugie Sylvain podobno jest wyższy o ile dobrze pamiętam, a na okładce to widać. Po trzecie w książce Sylvain miał ciemne, kręcone włosy oraz ciemne oczy, tak jak drugi chłopak. Po czwarte w czwartej części o ile się nie myle na okładce stoją wszyscy trzej na jakiejś ulicy czy coś, a właśnie w tej części była mowa o Londynie. Carter ubrany był w ciemne jeansy i czarne coś tam, ale chodziło o bluzkę. Za to Sylvain ma tam CZARNE jeansy więc to nie on. Ostatnim faktem jest to, że jak spojrzysz na jego urodę, jest francuzem. Więc nie rozumiem tych wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest źle, Carter ma ciemne oczy czyli to ten piewrwszy a Sylvain to ten drugi bo ma niebieskie oczy!!! lepiej czytaj uważnie opisy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej uważnie czytaj posty. Od razu zaznaczyłam, że jest to grafika znaleziona w internecie, której postanowiłam zaufać.

      Usuń
  19. Boże! Czy ty ślepa jesteś?! W książce było napisane że sylvian ma niebieskie oczy a carter brązowe! Na okładce wybranych ślepoto jakoś jeden ma niebieskie a drugi brązowe! Więc Carter to twój Sylvian a twój Sylvian to Carter -.-. Więc nie pisz głupot w necie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz nie ma na celu cię obrazić! Chcę tylko podać przykład dla którego uważam że jest inaczej niż napisałaś. W 1 części Sylvian i Alli ze sobą zerwali. Według twojego opisu Sylvian jest niższy. Na okładce 2 części ten niższy przytula Alli, więc Alli nie może przytulać Sylvian tylko Carter. Ale nie martw się każdy się czasem myli :-)

      Usuń
  20. Po przeczytaniu całej serii (pojawiły się kolejne dwie części) według mnie powinno być odwrotnie. Czytając po raz kolejny pierwszą część skupiałam się na pierwszych opisach Allie do chłopaków. Było napisane, że Sylvian ma niebieskie czy, a jak widać- ten "przystojniejszy" (chociaż dla mnie obydwoje są niczego sobie ;) ) ma niebieskie oczy, więc to Sylvian. Każdy niech uważa inaczej, ja od zawsze uważałam i będę uważała, że jest przeciwnie, niż ty zasugerowałaś. Albo wzięli po prostu złych modeli do okładki. To ich wina :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytał ktoś ostatnią część ,,niezłomni"? Jeśli tak powie mi ktoś kogo ostatecznie wybrała Alli? (Chodzi o to czy Cartera czy Sylviana) Bardzo mnie to interesuje ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czytałam. Wybrała Cartera (spojlery) :P

      Usuń
  22. Która część wam się najbardziej podoba? Mi wybrani ♡. Ale dziedzictwo było trochę słabsze bo Carter zerwał z Allie :'(. Smutek. Mam nadzieje że do siebie wrócą ;). A wy?Jak ktoś wie czy wrócą do siebie to proszę niech mi napisze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie będę ci spojlerować, ale wrócą do siebie ;)

      Usuń
  23. Powiem tyle,
    Sylvian to Francuz - ciemne włosy, jasne jak Francuskie morze oczy.
    Carter jest chyba Anglikiem, ale nie jestem pewna - ciemne włosy i oczy.
    Z ich dwójki najpierw najbardziej lubiłam Sylviana, później Cartera, ale teraz gdy jestem na 4 części kocham tylko Sylviana i życzyłam mu wszystkiego dobrego z Allyson (nie skutecznie...)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku,
każdy komentarz sprawia nam przyjemność i motywuje do dalszej pracy.
Jeśli dodasz jakiś komentarz zajrzyj tu czasem, bo zwykle na nie odpowiadamy.
Alicja Dominika&Ulotna