27.01.2014

"Przez burze ognia" - Veronica Rossi

Tytuł: Przez Burze Ognia
Autor: Veronica Rossi
Tytuł oryginalny: Under the Never Sky
Ilość stron: 360
Seria: Przez Burze Ognia #1
Ocena: 5+/6

Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sferach dostępnych tylko za pomocą specjalnego Wizjera. Kiedy zostaje wygnana za przestępstwo, którego nie popełniła, wie, że śmierć jest blisko.
Perry jako Wykluczony musi walczyć o przetrwanie w brutalnym świecie plemiennych wojen, kanibali i eterowych burz. Udaje mu się przeżyć tylko dzięki wyjątkowym zmysłom pozwalającym wyczuć niebezpieczeństwo i ludzkie emocje.
Drogi Arii i Perry’ego się przecinają. Tylko Perry może ocalić dziewczynę od śmierci. Tylko Aria może pomóc mu odkupić winy. Razem rozpoczynają niebezpieczną podróż…


W swej bestsellerowej powieści Veronica Rossi stworzyła oszałamiające światy pełne niebezpieczeństw, okrucieństwa i piękna, niczym z najlepszych powieści fantasy i science fiction.

Po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji tej książki, nie mogłam się oprzeć i od razu po nią sięgnęłam. Kiedy zaczęłam czytać od razu poczułam nutkę rozczarowania, bo nie tak wyobrażałam sobie ten książkowy świat. Oczywiście rozczarowanie bardzo szybko ustąpiło, a ja zatraciłam się w tej książce tak, że ciężko mi się było od niej oderwać. Chodziłam spać o wiele później, a kiedy zamykały mi się oczy mówiłam sobie 'jeszcze tylko jeden rozdział' i brnęłam dalej w ten cudowny świat.

„Dla tych, których kochamy, potrafimy być najokrutniejsi.” 

Po  pierwszym rozdziale książki bardziej mnie odrzucało niż zachęcało do dalszego czytania. Kolejna książka, w której przyszłość wiąże się z technologią i robieniem niczego, a ludzie zaczynają szukać przygód narażając się na niebezpieczeństwo. Głowna bohaterka ma na imię Aria, co mi się bardzo nie podoba, bo nie lubię tego imienia. To nawet nie jest imię tylko forma muzyczna. A chłopak za którym biega jest jakąś totalna porażką i nie wiem czemu uważany jest za atrakcyjnego, biorąc pod uwagę, że to idiota. (przypominam, że były to wrażenia po przeczytaniu samego początku, kiedy jeszcze głównym męskim bohaterem był dla mnie Soren, nie Perry)

„Życie polega na poszukiwaniu i tęsknocie”

Oczywiście z każdym kolejnym rozdziałem moje zainteresowanie książką rosło. Moje początkowe wrażenia okazały się w większości mylne. Nie jest to tylko 'kolejna książka o przyszłości', ale piękna historia o miłości, pokonywaniu przeciwności losu, oddaniu... Imię głównej bohaterki, kiedy lepiej ją poznałam, okazało się idealnym dla niej imieniem. A chłopak, którego uważałam za idiote... cóż Aria też tak myślała.

„Świat poza kapsułami Podu nazywano Umieralnią”

Mówi się, że pierwsze zdanie książki określa jej wnętrze. Cóż jest to bardzo ciekawe stwierdzenie, ale czy prawdziwe? Nie wiem jak jest z innymi książkami, ale w tym pierwszym zdaniu (zdanie powyżej) rzeczywiście znalazłam taką prawidłowość. Na początku pomyślałam, że ma w nim nic, co wiązałoby się z całym wnętrzem. Jednak po dłuższym zastanowieniu znalazłam w tym sens.
Myślę, że każdy kto czytał może jakoś sobie zinterpretować to zdanie, nie będę tego robić, bo rozwodzenie się na moją filozofią nie jest elementem recenzji, a też nie chce za dużo spojlerować tłumacząc moje rozmyślania.

„- Kiedy mówiłaś o moich Znaczeniach... moich tatuażach - mówił dalej - byłaś na dobrym tropie. - Podniósł wzrok i spojrzał jej w oczy. - Na imię mi Peregrine. Peregryn to sokół wędrowny. Wszyscy mówią mi Perry.”

Wspaniali bohaterowie! Chociaż sama Aria często działała mi na nerwy, jak i Perry z resztą, ale nikt nie jest przecież doskonały. Podoba mi się, że autorka też podkreśliła te niedoskonałości. Bohaterowie nie byli przerysowani, wyidealizowani, a ich wady sprawiały, że wydawali mi się jeszcze bardziej żywi i prawdziwi.
Aria bardzo się zmienia pod wpływem wydarzeń, których doświadcza, odkrywa siebie, uczy sobie radzić z przeciwnościami losu, staje się twardą kobietą.
Perry jest dość tajemniczy, bywa lekkomyślny, ale nie brak mu też uczuć. Umie otworzyć się przed osobami, na których mu zależy. Podczas wyprawy z Arią zaczyna być wobec niej opiekuńczy. Jest to urocza zmiana, biorąc pod uwagę jego początkową obojętność.
Roar to bardzo miły i zabawny chłopak. Kiedy pojawił się w książce myślałam, że będzie to kolejny trójkącik miłosny, jednak tak się nie stało. Roar, jak się okazuje, ma już wybrankę swojego serca

„- Ale gdzie tu równowaga. Perry prawie nic nie mówi, ale i tak wie, co czują inni. To nie fair.
- Właśnie dlatego tyle milczy. Nie ufa słowom. Wiele razy mówił mi, jak często ludzie kłamią. Po co słuchać nieszczerych słów, kiedy wystarczy mu jeden oddech, by dotrzeć do prawdy?
- Bo ludzie to więcej niż emocje. Mają myśli i powody, by dostępować tak, jak postępują".”

Styl pisania pani Rossi jest lekki i zrozumiały. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Wciąga tak, że ciężko się od niej oderwać w trakcie czytania, nawet kiedy nie dzieje się zbyt wiele. Sama akcja jest jednak wartka, pełna zwrotów, a świat przedstawiony intrygujący i tajemniczy nawet dla żyjących w nim ludzi. „Przez burze ognia” przedstawia bardzo ciekawą wizję przyszłości. Z niczym podobnym jeszcze nigdy się nie spotkałam.

Części:
Przez Burze Ognia | Przez Bezmiar Nocy

Podsumowanie: Książka dostaje ode mnie 5+ za świetną opowieść o miłości, pokonywaniu przeciwności losu i oddaniu. Dodatkowo nieźle mnie zmieszała w niektórych momentach. Autorka poruszyła mnie i mimo niezbyt ambitnego stylu pisania udało jej się do mnie dotrzeć i wprawić w pewne refleksje nad życiem. Zdecydowanie warta przeczytania.

Wyzwania:



A.

12 komentarzy:

  1. A ja zdecydowanie powinnam zacząć oszczędzać ^^
    Mam na liście tyle książek "must have", że chyba tylko prawdziwi bookoholicy mnie zrozumieją :P
    A jak jeszcze dodałaś te cytaty to już po prostu obowiązkowo trzeba nawiedzić bibliotekę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, bo to naprawdę świetna książka :) A co do funduszy... też mam ten problem :c

      Usuń
  2. Przez Twoją recenzję dodałam już tę książkę do koszyka ... Cudowne , prawdziwe cytaty ! Dziękuję Ci za tak piękną recenzję ! :) Dzięki Tobie kupuję tę książkę ;)

    http://czytaniemoimhobby.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww, bardzo miło usłyszeć takie słowa :) To bardzo motywujące. Mam nadzieje, że książka spodoba Ci się tak samo bardzo jak mi <3

      Usuń
  3. Mam w planach ta serie. Książka zbiera prawie same dobre opinie więc muszę przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam takie samo podejście, kiedy postanowiłam przeczytać tę książkę :) Na szczęście się nie rozczarowałam, wręcz przeciwnie. Obyś ty również miała takie odczucia po przeczytaniu :)

      Usuń
  4. Mam bardzo podobne odczucia jak Ty po lekturze tej książki - na początku nie było za ciekawie i Aria też mnie irytowała (ale Perry nie) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha, to tak jak ja, oczywiście Perriego polubiłam od początku, chociaż trochę przypominał mi jakiegoś jaskiniowca o.o czasami też mnie wkurzał, ale ostatecznie uważam, że jest cudny :)

      Usuń
  5. Ostatnio się wahałam czy kupić tą książkę, czy nie... no i jednak nie kupiłam i teraz widzę, że to był błąd!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę książkę kilka miesięcy temu i była to przyjemna lektura, aczkolwiek nie zachwyciła mnie. Jestem ciekawa drugiej części i mam nadzieję, że okaże się lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam trochę o drugiej części, lecz już nie w takich superlatywach, więc trochę się obawiam ;/

      Usuń

Drogi Czytelniku,
każdy komentarz sprawia nam przyjemność i motywuje do dalszej pracy.
Jeśli dodasz jakiś komentarz zajrzyj tu czasem, bo zwykle na nie odpowiadamy.
Alicja Dominika&Ulotna