Tytuł oryginalny: V for Vendetta
Gatunek: Sci-fi
Produkcja: USA, Niemcy, Wielka Brytania
Premiera: kwiecień 2006
Reżyseria: James McTeigue
Scenariusz: Andy Wachowski, Lana Wachowski
Na podstawie: "V jak Vendetta" (komiks) Alana Moore'a i Davida Lloyda
Ocena: 6/6
Obsada:
Evey Hammond - Natalie Portman
V - Hugo Weaving (choć nie polecam patrzeć jak wygląda grający go aktor, bo skoro bohater chodzi w masce to ewidentnie nie chce abyśmy to wiedzieli)
W totalitarnej Anglii jedyną osobą walczącą o wolność jest bojownik przebrany za Guya Fawkesa – V, który pewnego dnia uwalnia z rąk agentów rządowych młodą kobietę. źródło
Film V jak Vendetta zrealizowany został na podstawie angielskiej serii komiksów, rozgrywających się w futurystycznej, totalitarnej Wielkie Brytanii. Tajemniczy anarchista o pseudonimie "V" walczy z dyktatorskim rządem, kolejno eliminując jego członków. Pewnego dnia na jego drodze staje kobieta - Evey.
Ten film postanowiłam obejrzeć po przeczytaniu książki Gwiazd Naszych Wina, w której to właśnie został on wspomniany. Uważam, że bardzo dobrze się stało, bo film bezapelacyjnie mnie zauroczył i awansował na miano jednego z moich ulubionych. Mężczyznę w masce Guya Fawkesa pokochałam już od pierwszej sceny, kiedy to uratował piękną Natalie Portman.
Akcja filmu kręci się wokół wydarzeń z 1605, kiedy to Guy Fawkes uknuł spisek prochowy. Celem owego zamachu było wysadzenie parlamentu i uśmiercenie tym samym jego członków oraz króla.
Uważam, że autorom filmu nawiązanie do tych wydarzeń (czy też raczej ich zekranizowanie) wyszło świetnie. Zdjęcia wykonane są niemalże bezbłędnie, oczywiście pojawiają się małe mankamenty, ale nie psują one ogólnego wrażenia. Nie czytałam komiksów, i ogólnie fanką komiksów nie jestem (może nie słusznie), więc porównać filmu do oryginału nie mogę, jednak mimo wszystko zrobił on na mnie ogromne wrażenie.
Oprócz tego uważam, że aktorzy wykonali świetną robote. Portman świetnie sprawdziła się w swojej roli. Wcześniej nie widziałam za wiele filmów z nią, ale wiedziałam, że jest bardzo cenioną aktorką i teraz rozumiem dlaczego. Również Hugo Weaving sprawił się wspaniale. Naprawde jestem nim zauroczona i uwielbiam jego gre aktorską, bo sprawił że pokochałam bohatera, którego brał, choć bohater ten nie pokazał swojej twarzy.
Podsumowując: film jest świetny i zdecydowanie warty obejrzenia. Fabuła skupia się wokół Guya Fawkesa i uknutego przez niego spisku prochowego. Obsada jest wręcz wyśmienita, a rola Natalie Portman została nagrodzona Saturnem dla najlepszej aktorki 2007 roku :)
Oglądałam , bardzo fajny ,reżyser miał ciekawy pomysł na film ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam! No i pewnie zauważyłaś, że mi też się bardzo podobał ;)
UsuńWiedziałam, że gdzieś się już z nazwą tego filmu spotkałam. I teraz wiem, że było to przy okazji czytania Twojej opinii "Gwiazd naszych wina" :D
OdpowiedzUsuńAle jednak nie sądzę, abym go obejrzała. Chyba że po przeczytaniu GNW, będę strasznie ciekawa każdego szczegółu, każdej książki, każdego filmu i każdej piosenki, których nazwy pojawiły się w GNW :D
Ja byłam ciekawa, dlatego obejrzałam! :) Chociaż cieszę się, że tak się stało, bo film, jak widzisz, bardzo mi się spodobał, więc mam nadzieję, że jednak się przekonasz, aby go obejrzeć :)
UsuńJa jestem również ciekawa w jaki sposób robicie te podpisy na końcu postów :)
OdpowiedzUsuńTajemnica! haha :) A serio to jest po prostu obrazek wstawiany na końcu każdego postu. Jak chcesz wiedzieć więcej możesz pisać na maila literaryland@gmail.com :)
Usuń