Wizja naszego świata w oczach Dmitria Glukhovskiego nie jest różowa. Jest ciemna i brudna. Ludzie w 2033 roku żyją pod ziemią bez nadziei na lepsze jutro. Zaczynając tę książkę liczyłam na historię z happy endem. Że wszystko będzie pięknie, a na powierzchni znowu wyrosną kwiatki.
Ale nie.
Nie ma kwiatków.
Jedna z niewielu książek, których nie udało mi się przeczytać. Z tego, co pamiętam zawiesiłam się koło 200 strony. Stwierdziłam, że nie warto na razie marnować czasu, skoro książka w ogóle mnie nie wciąga. Może kiedyś spróbuję podejść do niej jeszcze raz, ale na razie daję sobie spokój. No a ponieważ książki nie skończyłam to jakim prawem miałabym pisać recenzję? Dlatego recenzji nie napiszę, ale uważam, że warto o tej książce wspomnieć. To będzie kilka swobodnych przemyśleń na temat tego, co jednak udało mi się przeczytać.
Wiem, jak książka się kończy, dostałam spoilera. Ale cieszę się. Bo gdyby nie to, może nigdy nie chciałabym do niej wracać. A teraz chcę. Chcę pewnego dnia ją przeczytać. Tylko jeszcze nie teraz. Generalnie fabuła wydawała mi się ciekawa, ba, ona była ciekawa! Po prostu styl autora mnie zupełnie nie wciągnął, ciężko mi się to czytało. Stwierdziłam, że może nie warto marnować teraz czasu, kiedyś do tego wrócę.
No i to w sumie wszystkie moje przemyślenia. Co Wy o tym sądzicie? Ktoś czytał? Polecacie, odradzacie? Warto się za to znowu brać?
Pierwsze słyszę o tej książce, ale opis wydaje się ciekawy. Może mi spodoba się bardziej niż Tobie? ;)
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Mam nadzieje, że tak :) A do Ciebie na pewno zajrzę w wolnej chwili!
UsuńKompletnie się nie zgadzam! ;D Czytałam tą książkę i uważam, że jest na prawdę dobra. Jest tylko wstępem do późniejszej serii "Metro uniwersum" gdzie to ludzie z całego świata mogą napisać książkę bądź opowiadanie, którego akcja dzieje się w świecie Glukhovskiego. "Metro 2033" jest ponurą wizja świata po III wojnie światowej. Sama akcja wg mnie jest poprowadzona rewelacyjnie. Aż normalnie poczułam potrzebę napisania recenzji. ;D Za jakiś czas coś się u mnie pojawi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No przecież nie mówię, że jest zła. Po prostu mnie nie wciągnęła. Co więcej - chcę ją pewnego dnia jeszcze przeczytać, więc generalnie wcale nie mam takich negatywnych wrażeń. ;) No dobra, to czekam na Twoją recenzję!
UsuńJa jakoś nie czuje się, aby ta książka mnie zaciekawiła. Więc całkiem zrezygnowałam z niej :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, też na początku tak miałam i może to było dobre pierwsze wrażenia, ale no wzięłam się za nią i nie było w sumie tak źle.
UsuńMój brat ma dwie czesci, więc nic by nie szkodziło gdybym sobie przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNo skoro już posiadasz w domu i nie jesteś w żaden sposób ograniczona czasowo (terminy w bibliotece szybko mijają) no to na pewno warto spróbować. :)
UsuńKsiążka mi się akurat spodobała. [ Aleja Recenzji ]
OdpowiedzUsuńDobrze! Może i mi się za drugim razem spodoba. :) A do Ciebie na pewno zajrzę.
UsuńNope, ja przeczytałem i nigdy więcej.. mam dość :P
OdpowiedzUsuńTrochę mnie zniechęciłeś do ponownego czytania...
UsuńNie czytałam, choć mam ochotę. Dam znać, kiedy przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDobrze! Czekam na recenzję :)
UsuńSkończyłam wczoraj i zakończenie.. smutno mi się zrobiło. Biedny Artem. Myślę, że warto Metro przeczytać, mnie się podobało, chociaż rzeczywiście przebrnięcie przez niektóre momenty szło dość opornie. Teraz zaczęłam tom drugi, a potem mam zamiar zabrać się za resztę Uniwersum Metro. Także jeśli o mnie chodzi - próbuj dalej :)
OdpowiedzUsuńRecenzja powinna się pojawić jutro, najdalej pojutrze, więc jeśli masz ochotę dowiedzieć się jak to u mnie było - zapraszam :)
Skoro tak chwalisz, to może rzeczywiście spróbuje brnąc w to dalej. Recenzję bardzo chętnie przeczytam :)
UsuńTematyka zdecydowanie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tematyka Cię nie zainteresowała, no to rzeczywiście nie ma nawet co się za to brać :)
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Was do bardzo ciekawej zabawy blogowej. Szczegóły tutaj:
http://czytelniadominiki.blogspot.com/2014/10/lubimy-czytac-tag.html
Dzięki za nominację :) Postaram się wkrótce zrealizować ten tag na blogu :D
UsuńKsiążkę wypożyczyłam w tamtym tygodniu z biblioteki. W końcu muszę się zabrać za czytanie. Jednak już się boję.
OdpowiedzUsuńNie zniechęcaj się! Może Tobie przypadnie do gustu :)
UsuńMam nadzieję. Wszędzie książkę zachwalali, jednak wiele razy czytałam "zachwalane" książki, które - mam wrażenie - podobają się wszystkim tylko nie mnie
UsuńTez miałam parę razy taką sytuację... Ale to może po prostu kwestia gustu?
UsuńO, ja też odłożyłam tę powieść! A potem do niej wróciłam (po dwóch miesiącach chyba), poczytałam i znowu odłożyłam. ;) Niby w końcu przeczytałam całość, ale jakoś mnie ta historia nie wciągnęła. Przy czym muszę zaznaczyć, że na ogół lubię takie klimaty. Tutaj chyba bohaterowie nie przypadli mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNo to nie wiem teraz czy powinnam dalej ją czytać... :)
UsuńHmmm... szkoda, że fabuła przerosła autora i że zepsuł tak dobry pomysł na książkę. Mam jednak nadzieję, że nie jest ona taka zła i że wkrótce Ci się spodobam tym bardziej, że ja również mam zamiar ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf-of-Books :)
Czytaj, mam nadzieję, że Tobie się spodoba :)
UsuńUrwałam tę książkę jakoś na początku i nie byłam w stanie brnąć dalej - za bardzo mi się dłużyło. W tym roku podejmę drugą próbę, ale nie spodziewam się cudów, sukcesem będzie, jeśli w ogóle ją skończę.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji, ja nie wiem czy już w tym roku podejmę kolejną próbę, ale na pewno w końcu to zrobię. :)
Usuń