29.12.2014

"Szukając Alaski" John Green

W końcu wzięłam się za czytanie! Jakie to piękne uczucie wiedzieć, że w tym miesiącu będę mogła zamieścić te 320 stron w przeczytanych. Męczyłam tę książkę dość długo, robiłam sobie przerwy, ale jak w końcu się wzięłam w garść to przeczytałam ją od deski do deski i sprawiło mi to ogromną przyjemność!

Szukając Alaski jest debiutancką powieścią Johna Greena, o czym pewnie już wszyscy wiedzą, ale uważam to za warte wspomnienia. Słysząc słowo debiutancka od razu myślałam sobie, że skoro to jego pierwsza książka, to pewnie nie jest taka świetna, nie zaskoczy mnie za bardzo. Jednak autor wyśmienitego Gwiazd Naszych Wina i tym razem mnie nie rozczarował. Brawo! Brawo dla pana Greena za ponowne wprowadzeniem mnie w konsternację i zmieszanie na kolejne kilka dnia.

22.12.2014

"Gra w kłamstwa" Sara Shepard

Gra w kłamstwa jest książką, którą baaardzo chciałam przeczytać odkąd zaczęłam oglądać serial na jej podstawie. Problem polegał jednak na tym, że książka nie była jeszcze wtedy wydana w Polsce. Więc kiedy w końcu okazało się, że ją w naszym kraju wydadzą, byłam w siódmym niebie i już w dzień premiery (9 października 2013) poleciałam do sklepu, aby ją nabyć. 

Jednak mimo posiadania tej książki jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Czemu? Nie wiem. Zawsze brakowało mi czasu albo miałam co innego do czytania. Ostatecznie, ponad rok po zakupie, udało mi się tę książkę przeczytać (brawa dla mnie) i na święta zażyczyłam sobie kolejną część. :)

15.12.2014

Jej odwaga zmieni świat - Igrzyska Śmierci: Kosogłos część 1


Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Produkcja: USA
Premiera Polska: 21 listopada
Reżyseria: Francis Lawrence
Scenariusz: Danny Strong, Peter Craig
Na podstawie: Kosogłos Suzanne Collins
Obsada: Jennifer Lawrence jako Katniss Everdeen
Josh Hutcherson jako Peeta Mellark
Liam Hemsworth jako Gale Hawthorne

Kolejna część kultowej serii już w kinach! Uczestnicy 75. Głodowych Igrzysk zostają zabrani z areny i wywiezieni na bezpieczne tereny Dystryktu 13... a przynajmniej większość z nich. Niestety Peeta, Johanna i Anna trafiają w ręce Kapitolu. Katniss zostaje Kosogłosem. Od teraz jest twarzą rebelii i będzie jednoczyć ludzi w walce o wolność.

Alicja Dominika:
Film wyczekiwany przez nas bardzo namiętnie. Obejrzałyśmy go już w dzień premiery (technicznie rzecz biorąc to dzień po), ale wiecie, że jesteśmy bardzo opóźnione, więc recenzja również nie na czas. Udało nam się wybrać na maraton filmowy z Igrzyskami, więc przypomniałyśmy sobie przy okazji wszystkie części. Na pierwszej miałam ochotę zasnąć, bo widziałam ją już milion razy i trochę mam jej dość, niestety mój organizm bardzo chciał powstrzymać mnie przed zaśnięciem, więc ostatecznie cały maraton przesiedziałam gapiąc się w ekran, kiedy ludzie na około co jakiś czas sobie podsypali.

Ale przechodząc już do właściwej części mojej wypowiedzi: Kosogłos bardzo mi się podobał. Nie mogę powiedzieć, że pozytywnie mnie zaskoczył, bo dużo po nim oczekiwałam. Jednakże cała ekipa pracująca nad filmem spisała się świetnie. Josh Hutcherson jest moim mistrzem, to jak zagrał na końcu było po prostu niesamowite.

Wizja dystryktu trzynastego niewiele różniła się od mojego wyobrażenia, chociaż wiem, że Ulotna chyba trochę się na tym zawiodła, bo do jej wizji to nie pasowało. Bardzo podobała mi się scena, w której Katniss wraz z ekpią filmową wybrali się do szpitala w którymś z dystryktów. To było naprawdę super, to był dla mnie taki przełomowy moment, w którym Katniss zdecydowała się na bycie Kosogłosem i w filmie świetnie to zostało oddane.

Trochę obawiałam się podziału filmu na dwie części - nie lubię tego. Ale muszę przyznać, że wyszło bardzo fajne i dzięki temu w filmie można zmieścić o wiele więcej szczegółów z książki. Warto też dodać, że ścieżka dźwiękowa jest niesamowita! Serio. Już dawno żadne piosenki nie chodziły mi tak długo po głowie, jak te dwie zamieszczone w poście. :)

Ocena: 5/6



Ulotna:
Długo czekałam na ten film i z dnia na dzień byłam coraz bardziej podekscytowana premierą. W związku z czym razem z Alicją wybrałyśmy się na maraton z Katniss Everdeen. Pod sam koniec matartonu (czyli idealnie na premierę) byłam padnięta mimo, iż podsypiałam na poprzednich częściach. Nie przeciągając długo pora coś napiać o samym filmie.


Ogólnie mam dopre wspomnienia po Kosogłosie. Widać było, że się postarali i naprawdę niesamowicie im to wyszło. Tak jak Alicja zakochałam się w ścieżce dźwiękowej. Słuchałam jej przed premierą i nawet teraz. Zastanawiałam się, jak będzie brzmieć piosenka "Hanging tree", czy będzie smutna? Stworzyli piosenkę buntowniczą co mnie zauoczyło.
Troszeczkę inaczej wyobrażałam sobie, w sumie, dwie rzeczy. Pierwsza to była 13. Nie do końca
było to zgodne z moim ideałem w głowie ale nie narzekam, było nieźle. Druga sprawa to jezioro nad którym Katniss śpiewała. Wyobrażałam sobie, że to było małe jezioro otoczone gęstym lasem z małą derwnianą chatką przy brzegu. No cóź, twórcy filmu inaczej to sobie wyobrażali.
Zaplusowali sobie zdecydowanie postacią Effie. Uwielbiam tą kobietę a w książce miałam mały jej niedosyt. Tutaj Effie królowała. ♥
Jeśli chodzi o aktorów, to według mnie przeszli samych siebie. Nie ma co ukrywać, są młodzi lecz w ich grze aktorskiej widać zaangażowanie i talent którego wielu innych kolegów po fachu nie ma. Ukłony dla Jennifer i przede wszystkim Josha. Scena końcowa, po prostu łał!
Jednym słowem, film pobił moje serce bez żadnych wątpliwości.

Ocena: 5/6 





13.12.2014

Liebster Blog Award


Ostatnio trochę u nas słabo z czasem, dlatego w tym tygodniu jest to nasz pierwszy post. Recenzje książek się szykują, więc w najbliższym czasie możecie spodziewać się kilku, a póki co Liebster Blog Award. Pojawiało się to u nas już nie raz, więc chyba każdy wie o co chodzi. Za nominację dziękujemy Marcelinie z bloga Booksnifferr! A tak prezentują się nasze odpowiedzi:

1. Twój ulubiony autor?
Alicja Dominika:
Jest sporo autorów, których lubię. Szczególną sympatią darzę Lauren Oliver, Beccę Fitzpatrick, Johna Greena, Sarę Shepard oraz Georga R. R. Martina. :)
Ulotna: Na razie nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. :)

2. Ile masz książek w swojej biblioteczce ?
Alicja Dominika: Zdecydowanie za mało.
Ulotna: O matko dużo z 3/4 duże półki (łącznie z książkami które są u brata).

3. Tradycyjna książka czy czytnik?
Alicja Dominika: Tradycyjna zdecydowanie! Do ebooków jakoś się jeszcze nie przekonałam...
Ulotna: Tradycyjna!

4. Do listy lektur szkolnych możesz dodać jeden tytuł, jaki ?
Alicja Dominika: "Delirium" Lauren Oliver! Tą historię każdy powinien znać. :)
Ulotna: Wiedźmin! Trzeba znać tak dobrego polskiego pisarza. ☺

5. Jak zaczęła się twoja przygoda z blogowaniem ?
Alicja Dominika: Zawsze chciałam mieć bloga, nie wiem czemu, chyba po prostu lubiłam pisać coś dla innych. No i próbowałam z różnymi tematami, niektóre wytrzymywały tydzień inne kilka miesięcy, ale to przy czym zostałam ostatecznie to książki. :)
Ulotna: Rozmawiałam sobie z Alicją o czytaniu książek i zaproponowała mi, bym napisała recenzję na jej bloga. Po namowach zgodziłam się i tak już zostało. Jeszcze trochę i będzie moja pierwsza rocznica z tym blogiem. ♥

6. Ile książek jesteś w stanie przeczytać w ciągu miesiąca ?
Alicja Dominika: Gdybym tylko miała czas... Mogłabym czytać jedną dziennie. Ale czasu nie mam, więc dobrze jest jak się uda 3 na miesiąc.
Ulotna: Gdyby nie nauka, obowiązki domowe i zajęcia pozalekcyjne myślę, że byłoby ich sporo.

7. Słuchasz muzyki podczas czytania ?
Alicja Dominika: Wole raczej czytać w ciszy. Muzyka mnie rozprasza, bo wsłuchuję się w tekst, zaczynam sobie podśpiewywać albo nucić i łapię się na tym, że nie wiem o czym czytam.
Ulotna: Jeśli w domu jest moja rodzina to tak, łatwiej mi się skupić na książce gdy nie słyszę jak rodzice raz na jakiś czas rozmawiają np. o mnie.

8. Co najbardziej denerwuje cię u innych blogerów ?
Alicja Dominika: Spoilery. Bez ostrzeżenia. I to takie dość mocne. Ale to się na szczęście rzadko zdarza. :)
Ulotna: Chyba zuchwałość.

9. Najchętniej czytany gatunek ?
Alicja Dominika: Fantastyka, chociaż ostatnio chętnie też sięgam po inne. :)
Ulotna: Fantasy ♥

10. Najdziwniejsze miejsce w jakim czytałaś/eś ?
Alicja Dominika: No idea. Nie czytam w dziwnych miejscach.
Ulotna: Póki co to chyba na czubku drzewa ☺

11. Trzy cechy dobrego blogera ?
Alicja Dominika: Brak tematów tabu, poczucie humoru, zaangażowanie.
Ulotna: Sumienny, precyzyjny i zabawny ;)



Nikogo nie nominujemy personalnie, ale każdego, kto tylko ma ochotę zapraszamy do odpowiedzenia na nasze pytania w komentarzach. :)
 Pytań trochę mniej niż wymagane, no i zupełnie w innym klimacie niż książki.


1. Jaka jest Twoja ulubiona bajka? (ostatnio kręcimy się w Disneyowskich klimatach, stąd pytanie)
2. Lubicie słuchać coverów piosenek? Jeśli tak to jakie najbardziej lubicie? (my ostatnio zakochałyśmy się w TYM)
3. Czy zakupiliście już wszystkie świąteczne prezenty? (bo u nas z tym cieniutko)

                                   

1.12.2014

Podsumowanie miesiąca: Listopad


Ale jeszcze zanim do grudnia przejdziemy zatrzymajmy się przy naszym podsumowaniu. Listopad był trochę bardziej owocny czytelniczo niż październik. Tym razem kilka książek udało nam się przeczytać (i nie są to same lektury!). Grudzień zapowiada się równie owocnie, szczególnie że będziemy miały (zresztą pewnie jak każdy) sporo wolnego. Jeśli chodzi o plany czytelnicze na najbliższym miesiąc to Alicja ma w planach dwie ostatnie części serii o Percym Jacksonie, Papierowe Miasta no i (oczywiście) Lalkę (na lektury też trzeba chwilę poświęcić). Jeśli chodzi o Ulotną to chciałaby w końcu przeczytać dalsze części M.L. Kossakowskiej czyli Żarna Niebios i resztę (2 ksiazki)! Oczywiście tak jak Alicja musi przeczytać Lalkę.
Miejmy nadzieję, że się nam uda!

Co się wydarzyło w listopadze:

Przeczytane:
Alicja Dominika:
Szukając Alaski (recenzja się robi) - 320 s.
Marsjanin - 384 s.
Kordian - 97 s.
Szeptem (już kolejny raz, ale jakoś miałam na to ochotę) - 336 s.
 = 1137 s. -> 38 s. /dzień

Ulotna:
Wiedźmin - ogólnie ma 404 strony ale nie wiem ile przeczytałam w listopadzie
Marsjanin - 384 s.
Kordian - 60 s.
Żarna Niebios - 61 s.
= 909 s. -> 29s. /dzień

Linki warte polecenia: